Wiedza czy wiara?
Od momentu, gdy człowiek zaczął mieć najpierw bardzo rzadko, potem coraz częściej drobne chwilki, następnie chwile, aż po długie godziny czas dla siebie, nie przeznaczony na walkę o życie, o przetrwanie, o jedzenie, o schronienie, w obronie potomstwa - czas ten począł wypełniać dziwnym zajęciem - myśleniem.
Do tej pory cały czas musiał czuwać, by przeżyć, by przeżyły dzieci, by zdobyć dla rodziny i siebie pożywienie, by nie dać się zjeść. Po odkryciu ognia doszła troska o jego utrzymanie.
Myślenie rozwijało umysł i pozwalało odkrywać świat nie tylko jako źródło pożywienia i schronienie, ale jako siedlisko innych istot.
Myślenie jednakże powodowało to, że przybywało pytań, natomiast odpowiedzi znajdowano w o wiele mniejszym tempie i tylko na najprostsze pytania.
W różnych społecznościach na różnym etapie rozwoju zaczęli pojawiać się ludzie, którzy sprytnie zauważyli, że osobnicy znający odpowiedzi na różne pytania są przez pozostałych traktowani inaczej, często z szacunkiem i bojaźnią.
Od tego już tylko krok do odpowiadania na coraz trudniejsze pytania w sposób wieloznaczny, niejasny, sugerujący wiedzę, lecz niesprawdzalną.
Kolejne kroki prowadzą do powstawania przekonań o istnieniu Istoty Wyższej, która zna odpowiedzi na każde pytanie, a pośrednikiem między społecznością a Istotą stawali się Mędrcy, w większości uzurpatorzy (najpierw szamani, później kapłani).
Nietrudno wyobrazić sobie uznanie Istoty Wyższej za praprzyczynę wszystkiego.
Tak w bardzo dużym skrócie i uproszczeniu prawdopodobnie powstawały wszelkie religie i wierzenia (teraz Istota Wyższa otrzymała imiona: Bóg, Jahwe, Allah, Zeus, Jowisz, Brahma, Budda, Kriszna itd.
Dość często dla zagmatwania sprawy - (dla maluczkich dla zrozumienia) powoływano w imaginacji szarlatanów do istnienia różnego rodzaju bóstwa odpowiadające za rozmaite aspekty życia ludzkiego.
Ten etap powołał do życia wierzenia i religie politeistyczne, w pewnym sensie dość racjonalne, szczególnie, że poszczególne bóstwa posiadając władzę w ograniczonym zakresie były bliższe słabej istocie ludzkiej.
Powyższy opis dotyczy bardzo pierwotnych dziejów religii i wierzeń. Ponieważ rola pośrednika między społecznością i bóstwem lub bóstwami była dość intratnym zajęciem nie wymagającym wysiłku fizycznego, lecz dużego sprytu, inteligencji i bezczelności (w końcu sprzedawano wymysły jako PRAWDĘ), rozwój tej dziedziny działalności człowieka był jednym z przodujących, z czasem najważniejszym, wręcz uprawniającym pośredników do sprawowania władzy absolutnej.
|